Generał Józef Haller, dowódca Frontu Pomorskiego, wrzucając do Bałtyku platynowy pierścień, symbolicznie zaślubił Polskę z morzem. Był to kulminacyjny punkt w procesie przywracania Pomorza do odrodzonej Rzeczpospolitej. W 104. rocznicę odzyskania dostępu do morza, w Pucku, z udziałem wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz, odbyły się rocznicowe uroczystości. - Chylę czoło wdzięczności w imieniu Rzeczypospolitej przed waszymi przodkami, przed tymi wszystkimi, którzy Pomorze do polskości zanieśli - podkreślił wicepremier.

Obchody rozpoczęły się na Starym Rynku w Pucku. Gości przywitała burmistrz Hanna Pruchniewska i kpt. ż.w., prezes Ligi Morskiej i Rzecznej Andrzej Królikowski. Obok setek mieszkańców miasta, Pomorza, uczniów, kombatantów i przedstawicieli organizacji pozarządowych w uroczystościach udział wzięły również minister edukacji Barbara Nowacka, a także szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.  Wojewoda, w imieniu Premiera RP Donalda Tuska, złożyła kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym zaślubiny Polski z morzem.

Do uczestników obchodów list wystosował Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- (…) Ufam, że uroczystościom rocznicowym towarzyszyć będzie refleksja, jak ważne są nie tylko społeczne więzi ale i międzynarodowe sojusze. Bez wsparcia zachodnich orędowników sprawy polskiej, II Rzeczpospolita nie zaistniałaby na mapie świata. Ta myśl jest niezwykle istotna, szczególnie w obecnych, burzliwych czasach – napisał Szymon Hołownia.
List odczytał wyznaczony na wicewojewodę pomorskiego Emil Rojek.

Puck.10 lutego 1920 roku - tego dnia w Pucku padał deszcz. Tłum dostojników pod parasolami asystował w symbolicznym akcie zaślubin Polski z morzem. Ceremonialnego rzucenia w wody Zatoki platynowego pierścienia, dokonał generał Józef Haller. Na sygnał admirała Kazimierza Porębskiego, komendę do podniesienia bandery podał 25 - letni oficer marynarki Eugeniusz Pławski. Ten sam, który 23 lata później na Atlantyku, jako dowódca ORP „Piorun”, stanie na drodze „Bismarcka” – pancernego kolosa Kriegsmarine. (…) rok 1920 położył fundamenty pod budowę Polski morskiej. Powstały zręby polskiej administracji morskiej, szkolnictwa morskiego, inżynier Tadeusz Wenda wskazał na wieś Gdynia jako miejsce optymalne dla budowy portu. Wokół Gdyni i biało-czerwonej bandery, przez cały okres II Rzeczypospolitej, ogniskowała się narodowa energia i duma. (źródło - muzeummw.pl)

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)